niedziela, 6 kwietnia 2014

Balkon balkonowi nierówny.



   Spacerując wąskimi uliczkami, zawalonymi po brzegi samochodami, spójrzmy w górę ponad zakład pogrzebowy „Orion” w parterze pomalowanym na ostry fiolet. Właśnie ten krok zainspirował Olę do założenia tej strony! Intrygujące balkony kamienic wgryzające się w głąb ulicy Bohaterów Getta Warszawskiego. Balkony niebanalne, nadające charakter całej zabudowie. Ciągnąc się przez całą długość budynków scalają formę i jednoczą jej charakter. Ażurowe, kute z żelaza balustrady odciążają zwartą formę kamienicy. Projektanci nie bali się dekoracji, ornamentów, dodatków – które dzisiaj wrzucamy do koszyka ze zbędnymi kosztami. Stoją w opozycji do dzisiejszych „stropów z balustradką”. 









Zdjęcia celowo pozbawione są koloru, pozwalają zwrócić uwagę na formę. Z drugiej strony - tak wyglądają raczej lepiej.




Aleksandra & Aleksander

2 komentarze:

  1. Świetne zdjęcia !!! Życzę powodzenia, tak trzymac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boh. Getta to taki szczeciński Nowy Orlean, nawet atmosfera jest jak na południu, tylko zamiast burbonu lokalna elita sączy leniwie w bramach produkty winopodobne :). Co do ornamentyki - cóż kiedyś to była zwykła masówka, historyzm zjadł swój ogon bo nie był dostosowany do nowych czasów, ale detale do dziś robią duże wrażenie, nawet jak były wykonane z gorszych materiałów. Powszechna znajomość wzorników, wyczucie pewnych proporcji dawały często niezły rezultat nawet w przypadku całkowitego pomieszania cech stylowych. Dziś na pewno znaleźliby się rzemieślnicy którzy byliby w stanie coś takiego powtórzyć, oczywiście jest to dosyć droga sprawa, bo w dzisiejszych czasach jest to rzecz dla fachowców - raz ktoś musi się znać na historyzmie żeby to zaprojektować, a dwa, że wykonanie czegoś takiego to już na specjalnie zamówienie więc nie na masową skale. A po dostosowaniu tego do współczesnych norm i wymagań i tak zwykle wyjdzie gargamel :). Inna sprawa, że uzyskanie dobrej jakości współczesnego detalu to też nie lada sztuka, wiadomo, nie każdy beton wyjedzie jak u Tadao Ando :). I tutaj też jest kwestia tego czy sam detalma po prostu przyciągać oko jak na starych kamienicach, pokzywać zaawansowanie techniczne czy może pełnić rolę jakiegoś symbolu? Jeśli tak to czego? Ciekawe co przyniesie upowszechnienie druku 3d, całkiem możliwe, że wejdziemy w jakąś nową epokę gdzie każdy będzie mógł mieć taki ornament jaki sobie zażyczy i będzie on zupełnie niepowtarzalny, takie rokoko dla mas :D.

    OdpowiedzUsuń